Forum Sekcji Meteorologicznej

Po przeprowadzeniu inwentaryzacji i oceny technicznej przydatności sprzętu przekazanego Sekcji Meteorologicznej Studenckiego Koła Naukowego Geografów im. Stanisława Pawłowskiego w Poznaniu przez prof. UAM dr hab. L. Kolendowicza doszedłem do następujących wniosków:
- na rzecz sekcji zostało przekazanych łącznie 7 Psychrometrów Assmanna w przeażającej liczbie typu 821
- jedno urządzenie w pełni sprawne obecnie znajduje się w stacji na dachu wydziału
- urządzenie nr 38/05 - w pełni sprawne, oddanie do konserwacji
- urządzenie nr 29/02 - w pełni sprawne, oddane do konserwacji, gdzyż generowało hałas (który jest sprzeczny z szeroko pojętą zasadą ekorozwoju oraz zrównoważonego rozwoju)
- urządzenie nr 20/03 - oddane do naprawy
- urządzenie nr 39/05 - oddane do naprawy
- urządzenie nr 49/05 - oddane do naprawy
- urządzenie nr 1270/89 - oddane do naprawy

W związku z tym sekcja posiada obecnie trzy sprawne urządzenia. Reszta jest w naprawie.

Jeśli chodzi o samą naprawę to chciałbym przytoczyć pewne fragmenty mojej rozmowy z zegarmistrzem:
Z: "Skąd Pan to wytrzasnął?? Wie Pan ... teraz ... są takie urządzenia ... elektroniczne"
k_r: "Ale słyszałem, że podobno naprawa tego sprzętu wyjdzie nast taniej niż kupno jednego takiego elektronicznego"
Z: "Już raz coś takiego robiłem. To jest najgorsza rzecz na którą kiedykolwiek natrafiłem. Jak się tego człowiek dotknie to jest cały ze smaru. Wie Pan ja to mogę zrobić ale to potrwa dwa miesiące"

W związku z tym umówiłem się, że za dwa tygodnie przyjdę po te dwa sprawne urządzenia, które zegarmistrz tylko podrasuje, a na reszte, ażeby móc z niej korzystać to trzeba będzie poczekać.
Jeśli chodzi o koszty naprawy to:
- drobne naprawy tych dwóch sprawnych urządzeń będą kosztowały "grosze"
- naprawa tych czterech zepsutych głowic to koszt 40-70 zł, ale umówiliśmy się że cenę jeszcze ustalimy indywidualnie, po wnikliwszej analizie uszkodzeń.

W związku z tym szacuję że całość napraw będzie kosztowała w przedziale 200 - 300 zł.

o funduszach zapomnijmy cieszmy sie przekazaniem samym... takie sa realia i tak jestem w szoku objetoscia prezentu a nie ze bylo to symboliczne oddanie jednego przyrzadu jak mawiaja 'darowanemu nie patrzy sie w zeby" wiec sfinansujemy naprawe srodkami wlasnymi kolowymi